wtorek, 27 sierpnia 2013

1. Spryciarz z Londynu



Autor: Terry Pratchett
Seria: -
Część: -
Liczba stron: 402
Wydawnictwo: Rebis

      Tej książki chyba nigdy bym nie kupiła. Wpadła w moje ręce, jako nagroda z pewnej olimpiady. Nie byłam z tego zbytnio zadowolona - tylko ślinka mi ciekła, jak inni laureaci wynoszą ze sobą "Intruza" lub "Papierowe miasta". No, ale cóż nagroda to nagroda.
       Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pratchetta, dlatego do książki nastawiona byłam trochę sceptycznie. Okazuje się, że niepotrzebnie!
     Dodger żyje z tego, co znajdzie w kanałach dziewiętnastowiecznego Londynu. To gość: kocha całą swoją dzielnicę, większość swoich ziomków i bardzo niewielu policjantów. A w zasadzie – żadnego policjanta. Prawdziwy z niego Pan „nic nie wiem, nic nie słyszałem, w ogóle mnie tu nie było”. Chłopaka zna każdy, kto jest nikim, a nie zna nikt, kto jest kimś. W zasadzie tak powinno być i jest... do chwili, gdy pewnej deszczowej nocy ratuje z rąk oprawców samotną dziewczynę. Tyle że ta samotna ma męża, jednego z tych, którzy są kimś. Odtąd świat nieznacznie przyspiesza, a Dodgera pragnie bliżej poznać wielu ciekawych ludzi: milionerzy, politycy, policjanci, książęta i zawodowi zabójcy.

        Podczas czytania tej lektury miałam różne momenty - raz wciągała mnie tak, że nie mogłam się oderwać, a raz miałam ochotę skończyć z nią na zawsze. Niemniej jednak pierwsza opcja wychodziła na prowadzenie, dlatego książkę w końcu skończyłam. Od zawsze fascynował mnie Londyn, więc z niezgłębioną ciekawością wchodziłam w jego zakamarki podczas lektury. Zachwycił mnie lekki język, błyskotliwość oraz genialne poczucie humoru pana Pratchetta, które w większości związane było z ówczesną polityką. 
        Mogę powiedzieć, że nigdy nie spotkałam się z tak świetnie wykreowanymi bohaterami. Żaden nie jest wyidealizowany - ma swoje dobre i złe strony. W Dodgerze "zakochałam się" od razu! Nie był zbyt inteligentny, dlatego większość jego zachowań powodowała u mnie niemałe ataki śmiechu. Potrafił on jednak w niektórych sytuacjach zachować się, jak prawdziwy mężczyzna. Salomon oraz jego "wszechmądrość" również przypadły mi do gustu.
         Proza pana Pratchetta urzekła mnie od razu. Książka jest ciekawa, posiada wartką akcję i mimo jej czasu - prosty język! Polecam wszystkim fanom Pratchetta oraz tym, którzy po książki jego autorstwa nie mieli okazji sięgnąć! 
                  

                      MOJA OCENA: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz